Obserwatorzy

niedziela, 2 lutego 2014

17. Lacrimosa Dies Illa

Jutro zaczynają mi się ferie. Skończyłam sukienkę, na sesję w śniegu, a śniegu już nie ma. Ehhh... Co za sprawiedliwość.
Dzisiaj Midge pokazuje delikatnie swojego "pazura". Staram się ją przekonać żeby pokazała owego "pazura" całkowicie, ale najpierw muszę jej garderobę do tego celu skompletować.


Lacrimosa Dies Illa - "Płaczliwy dzień" (za moim oknem)










BONUSOWO ostatnie w kolorze:




 To bardzo mi się podoba.


Kilka informacji:
- W dzisiejszych zdjęciach nie wprowadzałam żadnej poprawki, jedynie zmniejszyłam rozmiar.
- Stołek/stolik (jakkolwiek to dla Was wygląda ;)) był niemieckim ozdobnym barowym wieszakiem na kieliszki. Nogi mają wywiercone dziurki na wieszaczki, które wyjęłam.
- Mini sukienka nie jest mojego autorstwa. Nie mam pojęcia do kogo należy.

12 komentarzy:

  1. U nas śnieg dopisuje.
    Zdjęcia wyszły przepięknie, lalka genialnie pozuje:)
    Zazdroszczę takiego stołka barowego - genialny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie co spadnie to się stopi. Ciepło mamy od kilku dni. Z jednej strony się cieszę, bo mam cieplej w pokoju, ale z drugiej chciałabym zdjęć na śniegu :( Stołek przytargałam na wakacje z SH :D Z myślą o lalkach właśnie. Chciałabym go tylko pomalować czymś.

      Usuń
  2. A u mnie definitywny koniec ferii :'D
    Sesja pierwsza klasa, Midge jest bardzo wdzięczna, nie wspominając już o fajnych kadrach :3 Swoją drogą, ta lalka me świetny kolor włosów, uwielbiam niemal wszystko, co rude :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie dopiero początek :D Strasznie podoba mi się jej pysio chociaż za tym barbiowym moldem nie przepadam. Bardzo dziękuję. Też kocham rude włosy! Marzy mi się kiedy rudy Pullip, Dale jednak wolę z fantazyjnym kolorem włosów (niebieskie, różowe...) ;)

      Usuń
  3. Przeglądam i tak myślę, że napiszę żebyś jeszcze w kolorze wrzuciła atu na końcu kolorowe :D
    Tych na alle made in china nie kupuj, widziałam nic ciekawego ;/
    A chyba, że tak, a jak chcesz to zrobić? na jakieś druty?
    Portki najgorsze >.< ja szyłam w weekend sukienkę, ale w rezultacie trafiła do monsterki bo jakoś mi do Amelki nie pasowała ;/ poszłabym w plener, ale pogody nie ma, poza tym jak wracam z pracy to już ciemno jest ;/
    Za to zrobiłam dziurawą koszulkę, kamizelkę misia i torebkę dla niej ;) poza tym w końcu Operetta ma nowe włosy :DDD i pocieniowaną buźkę ;]
    No tak, w sumie w wakacje będziesz miała więcej czasu po maturze :)
    A mnie bardzo bo chciałabym w różnych pozycjach ją fotografować a tak lipa, siedzi, stoi, siedzi, stoi :(
    I takie pytanie techniczne, nie wiesz czasem czy można Dalkom głowy obracać na boki? Bo mojej się obraca i nie wiem czy można czy lepiej tego nie robić XD

    OdpowiedzUsuń
  4. A Emigrantka nie ma gdzieś na spodnie? Bo chyba kiedyś coś widziałam. Ja powoli swoje wykroje mam zamiar robić, metodą prób i błędów oczywiście ;)
    Takie małe maskotki to koszmar, próbowałam uszyć dla monsterek poległam z kretesem, uszyć w normalnym rozmiarze to spoko bo szyłam Kyubeya z Madoka Magica i wyszedł świetnie, tylko do tej pory mu buźki nie zrobiłam XD
    Ale pewnie sama się skuszę na zrobienie jakiegoś misia czy coś ;)
    Alicja koniecznie musi mieć króliczka :) Wre i nie wre bo w sumie cały tydzień poprzedni byłam chora i tak guzik mi z wszystkiego wyszło, w weekend niby zrobiłam cieniowanie i włosy, ale jutro przyjeżdża moja mama tak więc znów pójdzie w kąt a tu jeszcze dwie na nowe make upy czekają XD za dużo pomysłów za mało wolnego czasu ;)
    Huhuh mojej też się gibie wte i wewte, sztywność level 0. Ale nie będę wypychać bo na dniach zamawiam obitsu i trampki dla młodej ;] znam to, z chęcią bym kupiła Amelce wszystko, ale są też inne wydatki ;/
    Wiem właśnie, że jest dyskiem, ale nie pęknie mi coś? XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę Ci w końcu pokomentować wpisy, wcześniej sesja zeżarła całą moją chęć do życia. Ładne zdjęcia! Podoba mi się ich kontrast, nie są jednolicie szarą kupą, tylko lalka ładnie odcina się od tła i nasycenie szarości jest wyważone. (przerwa w sesji wcale nie sprawiła, że zmądrzałam i piszę składnie :|). I Midge! Nie wiem jak to robisz, że wygląda tak naturalnie! W końcu sprawiłam sobie własną i zupełnie nie potrafię jej ustawić, jest taka sztywna. Dodatkowo mnie nie lubi, bo musi mieszkać w pudle po butach, u monsterek skończyło się już miejsce... Zostawiłam jej nawet jakiś zapach i dałam do towarzystwa scenki, ale w ogóle nie docenia moich starań :P
    Pokaż nową sukienkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zupełności rozumiem brak czasu. Z resztą sama próbuję się uczyć pracy na polski... Kontrast to z pewnością dzięki mojemu aparatowi, no i genialnemu oświetleniu na parapecie :D Miałam jedno zrobione na próbę z miększym kontrastem w wyszło niesamowicie mrocznie. Ja nigdy nie piszę składnie... Zatem nie przejmuj się ;) Co do jej naturalności to nie mam pojęcia czemu to zawdzięczam. Jak dla mnie ciągle nie wygląda tak naturalnie jakbym chciała. Ale tutaj akurat jest w porządku. Być może to za sprawą tego, że marzyłam o niej przez dobre 10lat.
      W pudle po butach? Jeżeli tam nie śmierdzi to nie powinna narzekać xD Chociaż moja Alice ma dla siebie całą półkę za szybą i ja jej tam sprzątam, a i tak narzeka... Moje monstery póki co okupują inną półkę, ale też miejsce im się kończy (mała półka) xD Jestem w trakcie szycia czegoś z czego jestem niezmiernie dumna, ale za szybko tego nie skończę. Opanowałam ostatnio szycie dopasowanych ciuszków na Baśki, więc będzie takich sporo :D

      Usuń
  6. Bardzo fajne zdjęcia. Midge prześlicznie na nich wygląda. Tak melancholijnie. :) Bardzo podoba mi się ten stołek/wieszak na kieliszki. W życiu bym się nie domyśliła, że do tego służył. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej, robisz naprawdę niesamowite zdjęcia lalek, wyglądają naprawdę realistycznie, jakby to ludzi byli w skali lalek, a nie odwrotnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. zacne zdjęcia moja droga ^^
    zwłaszcza podobaja mi sie te czarno-białe.
    dejm...przydałby mi sie taki stolek dla lalek XD

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam i psy i koty lubię ;) a może faktycznie, pokombinuj coś, wykrój zmniejsz :) ja tak robię ;D
    Niewypchany jeszcze jest ;p muszę go w końcu skończyć ;D
    Mama wpadła w porę bo już wyzdrowiałam tak więc cały tydzień u mnie była ;] szkoda, że musiałam być w pracy ;/
    Też nie mam czasu wciąż >.< przydałby się urlop.
    A ja zamówiłam ;DDD czekam aż przyleci do mnie ;] za to wiga i buty zostawiam na przyszły miesiąc ;] i chipy chyba też ;)

    OdpowiedzUsuń

Proszę wyraź swoją opinię. Czytam i odpowiadam na każdy komentarz - z reguły u siebie na blogu, choć czasem na blogu komentatora (w wypadku jak dodaję nowy wpis).
Dziękuję :)