Obserwatorzy

piątek, 12 września 2014

35. Diabełek terroryzuje mnie już od roku, czyli Alice ma urodziny!

Witajcie!
Wpis miał być innego dnia i o czym innym, ale niestety nie zmieściłam się w czasie z pakowaniem i pisaniem posta.
Pakowaniem, a to dlatego, że wyjeżdżam do Poznania na najbliższy weekend zawieść wstępnie część swoich rzeczy. Przyznaję się bez bicia, że zaczynam się strasznie bać studiów.
Ale ja nie o tym chciałam mówić...

W poniedziałek tj. 15 września urodziny obchodzi M.S, któremu składam z tej okazji najlepsze życzenia! Ale to również dzień pierwszych urodzin mojego małego obrażonego na cały świat terrorysty... to znaczy, chciałam powiedzieć "mojej Alice"!
Dokładnie imprezować będziemy jak wrócę we wtorek i może zrobię jaką bardziej typowo "imprezową" sesję.

Póki co pokażę Wam mojego małego Diabełka w koronie... co gorsza różowej!


 To miały być różki, ale wyszło jak wyszło.
Sztuczne futerko nie chciało się inaczej ułożyć.



 Byczek lub jako kto woli Lucyferek :D




 Tak Ci kapelutek wygląda z bliska. Aparat mi trochę z kolorami nie wyrabiał.



"Informacyje":
- Jakiś czas temu uszyłam tenże czarny furek, ale ten kawałek sztucznego futerka, który miałam okazał się być "zmęczony życiem" i miał dwa razy mniej włosów niż powinien...
- Sukienka uszyta z wykroju na Blythe, jakby ktoś chciał wiedzieć.

Na dziś to tyle.
Dziękuję za uwagę i do zobaczenia następnym razem!
Bye~