Obserwatorzy

czwartek, 26 grudnia 2013

12. The Spirit of Christmas...

Święta, święta... i po świętach?
Jak mijają Wam święta i co też Mikołaj Wam przyniósł?
Ja sama nie będę się chwalić co dostałam, bo nie mam czym... Zostało mi coś obiecane jakiś czas temu, ale ta osoba słowa nie dotrzymała i jest mi przykro z tego powodu. Martwi mnie też ulotność ludzkich obietnic. Ale dosyć ględzenia!
W zamian za króciutka ostatnią sesję Jiny, dzisiaj mam dla Was coś duuuużo lepszego i duuuużo dłuższego, ale nie bijcie za tę masę zdjęć... Tak fajnie się bawiłam, że szkoda mi było kończyć...
Miały się pojawić już wczoraj, ale goście mi się zasiedzieli, a do jej wykonania potrzebowałam ciemności w pokoju.

Zatem zapraszam!

The Spirit of Christmas...






 











Skelitowy tron jeszcze nie skończony...











Zza kulis:

 Tło bez Ducha.

 Midge wygląda jakby mówiła: Czego Ty ode mnie chcesz jeszcze?! xD

Kilka informacji:
- Suknia Midge jest mojego autorstwa. Ma kilka niedociągnięć i materiał troszkę puścił mi na szwie, ale i tak jestem z niej dumna!
- Jestem w szoku, jak dobrze mój aparat sobie poradził z tymi zdjęciami! Nawet lepiej niż w świetle dziennym. Co bloger i tak skonsumował... Smacznego!
- Kilka zdjęć tego samego kadru z innego punktu widzenia były planowane :]
- Wygrzebałam na światło dzienne pewną tajemnicę: Duch Bożego Narodzenia, to jednocześnie Królowa Śniegu! Brrrrr...
- Żałuję bardzo, że światełka w tle mają zielony kabel, ale inne z przeźroczystym, które mam są niebieskie i aparat by mi oszalał ;/ Te świecą na taki lekko niebieski.

15 komentarzy:

  1. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaale fajne zdjęcia :) i sukienka bardzo fajna :)
    Współczuję z powodu niedotrzymanej obietnicy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :] Miło mi to słyszeć.
      Pech chciał, że obiecane mi zostało spełnienie jednego z marzeń lalkowych :(

      Usuń
  2. Piękne zdjecia!!! miałaś super pomysł - stworzyłaś bardzo magiczny klimat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, bardzo dziękuję :] Spodziewałam się, że jakiś klimat mi wyjdzie, ale sama jestem zaskoczona efektem :D

      Usuń
  3. Przepiękna suknia Ci wyszła, masz talent :) Sesja bardzo pomysłowa i udana, ślicznie to wszystko wygląda :)

    A co do niespełnionej obietnicy, to głowa do góry! Na pewno uda Ci się zdobyć wymarzoną lalkę bez pomocy takiej niesłownej osoby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bo się zarumienię xD Czy ja wiem, czy to taki "talent", chyba raczej po prostu miałam szczęście do znalezionego wykroju :D W każdym razie bardzo dziękuję za komplement :]

      Mam nadzieję, tylko muszę poszukać kogoś z paypalem xD

      Usuń
  4. Jaaaa, świetna Ci ta suknia wyszła! a cała sesja iście zimowa, taiego ducha mi brakuje bo pogoda jesienna i wiosenna a nie zimowa ;) Kreatywności Ci nie brakuje :))) czekam na więcej :D
    Tą ze Sweet Screams na pewno kupię bo to jeden z niewielu modeli na widok których na necie zrobiłam wielkie OCHHH!!!, jak też nieszczególnie przepadam za Franką tak do repaintu nadaje się idealnie ^^ pewnie przez te wysokie kości policzkowe ;) a kupiłam tą z Picture day :)

    Nie martw się, towarzystwo dla Alice na pewno za jakiś czas do Ciebie zawita :) tak jak do mnie wymarzona Phoebe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne zdjęcia. :) Wszystko się tak ładnie świeci. :)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Nawet nie wiedziałam, że takie ilości dekoracji obsypanych brokatem posiadam xD

      Usuń
  6. Wow! Przepiękne są...takie klimatyczne *_* Sukni oczywiście gratuluję, bo jest nieziemska xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już mówiłam to chyba kwestia dobrego wykroju :D Dziękuję:]

      Usuń
  7. Bardzo ładne zdjęcia :-) sukienka cudowna :-)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ma genialny mold, wysokie kości policzkowe i wydatne usta aż się proszą o repaint ;] już siedzi z "gołą" twarzą i czeka razem z Operettą aż dostanę Derwenty ;] ostatnio kupiłam aceton kosmetyczny i makijaż zmywa się od razu i nie trzeba się tak męczyć jak ze zmywaczem do paznokci ;]
    Ale, ale... Wzdycham po raz enty i setny nad Phoebe, mój chłopak mówi: "No to ją kup", ja na to, że kasy nie mam, patrzy na mnie i mówi: "podaj mi telefon" po chwili: "doładowałem Ci konto, kupuj" :DDDDDDDDDDDDDD
    Phoebe już zamówiona!!!! Jaram się jak nigdy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aceton służy chyba do zmywania żelu na paznokciach jest dużo mocniejszy niż zmywacz, ale gumowej buźce MH krzywdy nie robi, frankowych "zszyć" na rękach i nogach też się nim pozbyłam, ale już widać, że plastik topi.
    O! A jakie butki zamówiłaś? I zdradzisz na jaką siostrę Alice czeka? :) Ja też będę musiała wyposażyć Phoebe w butki i widziałam takiego ładnego turkusowego wiga *.* na ebayu, ale najpierw chyba obitsu :)
    Widziałam dziś w Pepco przecenę Lalaloopsów,za niecałe 20zł, ale jedna tylko została, jak na złość :(

    OdpowiedzUsuń

Proszę wyraź swoją opinię. Czytam i odpowiadam na każdy komentarz - z reguły u siebie na blogu, choć czasem na blogu komentatora (w wypadku jak dodaję nowy wpis).
Dziękuję :)