Chciałam taką w kolorze zbliżonym do wiga, którego ostatnio uszyłam Alice. Takowej niestety nie znalazłam. Była tylko granatowa. Granatowy to też niebieski, więc nie ma co narzekać, a poza tym marzył mi się moherek, którego widziałam kiedyś w odmętach ebaya - był dokładnie w takim samym kolorze co stockowy wig Lunatic Alice.
Zabrałam się za szycie zaraz po powrocie do domu, bo chciałam natychmiastowo zobaczyć, jak Młoda będzie w nim wyglądać.
Takie pytanie: Czy to normalne, że jedno długie pasmo czesanki rozrywa się na trzy mniejsze, przy najmniejszym pociągnięciu? Miałam po raz pierwszy styczność z czymś takim jak czesanka...i nie mam pewności czy tak jest, czy po prostu na taką beznadziejną jakościowo trafiłam.
Odnośnie wiga dodam tylko tyle, że jego efekt końcowy podoba mi się duuużo bardziej niż poprzedniego wiga z włosów. Nie ma praktycznie żadnych prześwitów i łatwiej mi było go ukończyć na czubku. Już teraz wiem, że kiedyś zrobię jej jeszcze jeden, albo dwa, no może dziesięć...
Zdjęcia robione przy świetle zachodu słońca.
(Smacznego blogger!)
(Smacznego blogger!)
Nie miałam pomysłu na tło, więc wykorzystałam swoją ścianę w pokoju z tapetą tak starą, że łuszczy się od samego patrzenia na nią :D Ale mimo wszystko ją lubię, tworzy specyficzny klimat.
Podoba mi się chociaż zdecydowanie wolę ten jasny niebieski i w takim kolorze dostanie wig w przyszłości :]
Dodatkowo jak widać zmieniłam wygląd bloga. Tamten mi się podobał choć był nadmiernie różowy jak na mnie. Chciałam koniecznie coś w czerni, ale nie mogłam znaleźć tła, a potem odpowiedniego szablonu :/ Obecnie uzyskałam coś takiego jak widzicie. Nie jestem do końca przekonana, ale na jakiś czas zostanie. Może po skończeniu szkoły pobawię się w tworzenie własnego szablonu. Grafik ze mnie żaden - potrafię się posługiwać tylko Paintem i Photoscape'm (choć i tak nie w 100%), więc będzie ciężko...
A jak Wam się podoba? Ciekawi mnie Wasze zdanie.
Świetny ten nowy wygląd bloga! Mi się bardzo podoba ;]
OdpowiedzUsuńO jaaaaa a jak Ty go uszyłaś? z czesanką nigdy nie miałam styczności :) łatwo się szyje?
Na pewno na allegro będzie wybór kolorów :) w granatowym jak najbardziej jej do twarzy, ale ten niebieski tak ślicznie przy niej wygląda :)
Dziękuję :)))) tak, jestem psychofanką takich "śpiochów" i sama mam ich kilka par XD więc Amelka też musiała dostać i pewnie uszyję następne ;)
:DDD ten wig to jeden z tych które mi się bardzo podobały ;] sprzedawca od którego kupowałam ten miętowy miał go w sprzedaży :) będzie idealny dla Twojej Alice ;]
Konto na ebayu się przydaje, dużo rzeczy jest tańszych niż w Polsce, np. kosmetyki azjatyckie ;p
Pewnie jakbyśmy kilka wigów uszyły to doszłybyśmy do jakiejś wprawy ;) jak z repaintem ;) a propos, w końcu niemal skończyłam Operettę ;D jeszcze kilka poprawek i będzie ok ;)
Widać,że ta czesanka taka puchata jest ;D u mnie z szytym też się gibie, za dużo włosów ;)
Mi odpadła ;/ ale taki model się trafił, zbytnio się nie przejęłam bo i tak na obitsu było zmnieniane ;)
Jak miałam długie paznokcie to się na klawiszach wyginały bo uderzałam pionowo ;/
To mi też tak pękały, teraz nie mam niemal żadnych bo z nerwów obgryzam ;/
XD i co on na to? XD u nas się czepiali, a już jak się miało kolczyk w jakimś mniej standardowym miejscu to traktowali Cię jakbyś niemal w sekcie jakiejś była XD
Nowy wygląd bloga jest śliczny :) Bardzo mi się podoba. Świetny klimat.
OdpowiedzUsuńSam wig nie jest zły. Pasuje do niej.
Podoba mi się nowy wygląd bloga, lubię czarne, zresztą widać to po moim ;) A kolor wiga bardzo fajny :) Pasuje do Alice :)
OdpowiedzUsuńfajny ten wig!kolor mi sie podoba!!!!! :D a wygląd bloga pasuje do Was :)
OdpowiedzUsuńśliczna czupryna! piękny ten granat i fajnie jej pasuje :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna fryzurka, a kokardka tylko dodaje uroku. Zmiany w szablonie estetycznie ładne. Ale muszę przyznać, że czerń strasznie męczy oczy. Aż mi łzy zaczęły lecieć:(
OdpowiedzUsuńPięknie jej w tym granatowym kolorku.
OdpowiedzUsuńA blog wygląda ślicznie! O ile to dobre słowo :D Uwielbiam czerń, zawsze, wszędzie i w każdej postaci. Nie mam ubrań w innych kolorach i marzą mi się czarne włosy, ale moje codziennie katowane prostownicą blond loczki (XDDDDD) mogłyby tego nie przeżyć. To już lepiej pozostanę przy blondzie, chyba, że najdzie mnie wena twórcza i się farbnę. Czasem niestety takie impulsy źle się u mnie kończą.
A propos różowego, to fakt, też miewam takie fazy, że chciałabym zrobić wszystko na słit, i kiedyś z tego powodu zmieniłam kolor włosów na różowy (no, to był taki ciemny róż w stylu kucyków pony, bodajże Pinkie Pie) i przez trzy miesiące chodziłam z szopą kręconych, różowych włosów. Nieee, to było straszne. Oryginalne i koszmarne jednocześnie, zwłaszcza z tymi czarnymi ciuchami dla jakże barwnego kontrastu.
Ostatnio mam pecha. Ludzie łapią mnie w dziwnych sytuacjach i, po podkoloryzowaniu, wychodzi na to, że jestem naprawdę złym, zdemoralizowanym młodocianym nałogowcem :D No cóż, życie. A robienie sobie obciachu jest jego niechlubną częścią, tak więc haj fajf.
U mnie to samo. Wszyscy powyłazili z domów i biegają z osiedla na osiedle. Rebelia.
I wiesz, ja też lubię samotne spacerki.
Nauka to ostatnio moje nemezis, zatem w stu procentach Cię rozumiem.
Bardzo pasuje do niej ten kolor :p Musze się nauczyc robić wigi T.T
OdpowiedzUsuńMam prośbę, czy mogłabyś zrobic tutorial pokazujący jak uszyłas wigi? :3 błagaam ":D
OdpowiedzUsuńŚwietnie jej w tej nowej fryzurce:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować na czesance - nie przyszło mi to do głowy:)
Alice przesłodko wygląda. Jak zawsze zresztą. :) Bardzo mi się podoba jej fryzurka.
OdpowiedzUsuńNowy wygląd bloga jest świetny. Podobno na czarnym tle najlepiej ogląda się zdjęcia.
OOO .. zmiana hymmm . Powiem Ci że ładnie wygląda choć ja chyba ją wolałam w tamtym wigu. Może dlatego ,że się przyzwyczaiła, ale kolor decydowanie dla niej .Strasznie brakuje mi loczków .Blog wygląda fantastycznie :))))))))))
OdpowiedzUsuń