Witajcie!
Dzisiaj bez zbędnego marudzenia przejdę od razu do zdjęć.
Jako pierwsze są spóźnione życzenia "Wesołego Halloween":
Wiadomo, że głównym punktem każdego Halloween musi być dynia! A co zrobić jeżeli nie mamy takiej żeby zrobić z niej lampion? Zawsze można ją zastąpić lizakiem! Albo nawet trzema...
Dzisiaj bez zbędnego marudzenia przejdę od razu do zdjęć.
Jako pierwsze są spóźnione życzenia "Wesołego Halloween":
Wiadomo, że głównym punktem każdego Halloween musi być dynia! A co zrobić jeżeli nie mamy takiej żeby zrobić z niej lampion? Zawsze można ją zastąpić lizakiem! Albo nawet trzema...
Tę dyńkę przywiozłam aż z Poznania. Kosztowała mnie aż 5zł, ale była
pyszna. Przepraszam, za taką, a nie inną jakość, ale zdjęcia robiłam
wieczorem, bo do rana główny bohater zdjęć by się roztopił... Mało
trwały ten lizak był na temperaturę, ale za to nadrobił smakiem i
wyglądem ;)
Ale u mnie w domu i prawdziwa dynia się pojawiła!
Przy okazji jej wnętrzności posłużyły do zrobienie zupy z dyni według przepisu Ś.P dziadka Imago --> przepis znajdziecie tutaj.
A dopełnieniem dnia Halloween był u mnie taki oto księżyc w towarzystwie niesamowitych chmur:
Jako drugi punkt dzisiejszego wpisu, mam dla Was kilka zdjęć z nocnego wypadu na cmentarz, w dniu Wszystkich Świętych:
Ten tutaj, to najpiękniejszy znicz jaki kiedykolwiek widziałam! Na żywo
wyglądał jakby był pokryty grubą i nierówną warstwą lodu! A tak
naprawdę ma wytłoczone wzorki - coś jakby kleksy lub stokrotki - i
popękaną fakturę. Naprawdę piękna robota!
Informacje:
Tak na odchodne chcę przekazać, że na następny wpis szykuję dosyć sporo przynudzania ze swojej strony, ale będę je przeplatać ze zdjęciami, aby osoby, które nie mają zamiaru czytać moich wypocin mogły chociaż pooglądać zdjęcia. Owe przynudzanie jest związanie z tym, że zostałam nominowana przez Nellodinę do Libster Blog Award.
Dzisiaj byłoby na tyle. Życzę Wam miłego wieczora i długiego weekendu!
Bye~
Dzisiaj byłoby na tyle. Życzę Wam miłego wieczora i długiego weekendu!
Bye~
Kurcze..cmentarz nocą ma taki niesamowity klimat, a w tym roku nie udało mi się nań taką późną porą dotargać :| No ale nic...zdjecia są ciekawe, ten lizak mnie intryguje xD
OdpowiedzUsuńJa wyciągnęłam mamę po pozbyciu się gości ^^ Ten lizak przyjechał w walizce aż z Poznania w całości! :D
UsuńMmmm fajny ten lizak ;D
OdpowiedzUsuńJa olałam kompletnie lalkowe halołin, leń D: Teraz mi głupio, bo prawie wszyscy coś ciekawego zrobili :'D
Pozdrowienia :)
A jaki dobry był ^^
UsuńJa lalkowo jak widać też nic nie zrobiłam, a to głównie z braku czasu...
Również pozdrawiam :]
A mnie ominęło :( buuuu a zrobilam Amelce taką ładną kiecę na halołin :(
OdpowiedzUsuńJa wiem, że każdy by wziął, ale czasem się nie da :( fizyka? O.o o losie słodki, podziwiam XD
a teraz czego szukasz?
Sama bym zjadła takiego lizaka, faktycznie, wygląda smacznie! :D Aw, wspaniały księżyc *^* ~ Uwielbiam cmentarz nocą ;w; Panuje wtedy niezwykły klimat, a te wszystkie znicze prezentują się fantastycznie. Ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFantastyczny i apetyczny ten lizaczek! Zdjęcia nocą bardzo udane. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Również pozdrawiam!
UsuńJest klimat! Lizak wygląda świetnie, dynia zresztą też :3. Na nocce halloweenowej, w której miałam okazję uczestniczyć też były takie fajne dynie, żałowałam, że nie wzięłam aparatu, ale telefon przynajmniej się przydał :D
OdpowiedzUsuńA co do zdjęć z cmentarza to jestem nimi autentycznie oczarowana, dobra robota, uwielbiam takie foty.
Dziękuję! A jaka dobra zupa z wnętrzności tej dyni była :D Ja swoje halloween zamiast przez horrorami to w kuchni spędziłam...
UsuńTych z cmentarza mam więcej, ale wybrałam te najbardziej udane moim zdaniem.
Fajna dynia ;D A zdjęcia z cmentarza cudowne!
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńOooo klimatycznie:)
OdpowiedzUsuńPoprzedni post również:)
Mnie tez przerazal, stres niesamowity i na miejscu stres i tesknota daja sie we znaki, juz zgubilam ladne kilka kg. Najwyzej zostanie a Amelia byla taka zadowolona, ze w niej wystapi, chyba jej zrobie spoznione halolin ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie dlugo, wracam dopiero w styczniu.
Technik farmacji? No to juz o wiele ciekawsze niz ta fizyka ;p
Ja z kolei mysle o weterynarii, ale tez studium na technika ;)