Obserwatorzy

niedziela, 18 maja 2014

28. Gdy kot śpi, myszy harcują.

Cześć Człowieki!
Z tej strony Alice, bo LuLu udaje, że odsypia jeszcze maturę... Co prawda ostatnią miała w piątek (16) o godz. 9.00, ale o tym nikt nie wie..., a przynajmniej ona tak uważa!


Tak właśnie, to coś za mną to jej nogi... Pomińmy też fakt, że jest już dawno po południu.
Nie powiecie jej, że stałam na jej telefonie, prawda?

W każdym razie dostałam dzisiaj od niej te rajtki w paski! Powiedziała, że jak zobaczyła w stosie nowych skarpet, które jej mama kupiła (jakby sama nie mogła...) te w paski to, aż z wrażenia miała oczy jak 5zł.


http://mojelowy.pl/blog/odstraszacz-na-dziki
Co jak co, ale to musiało dopiero być ciekawe!



W każdym razie, gdy wróciła do domu z pierwszej matury (tj. z polskiego), to ględziła coś o jakimś weselu Kmicica z Sienkiewiczem i poprawinach w sierpniu, czy coś koło tego...

Po matematyce przeżywała, że takie zadania widziała pierwszy raz na oczy i niby jakieś nietypowe, i zupełnie nie "schematyczne" były. Nie wiem co tak przeżywa... Wie ile to 2+2, więc co się martwi?

Później się uciszyła po angielskim, ale za to w piątek od rana przeżywała, że ma za kilka godzin gadać po angielsku. "A jak słówek zapomnę?", "A jak dostanę zestaw, na który nie będę potrafiła się wypowiedzieć, nawet po polsku?"  LuLu, what's wrong with you?!

Biologię w poniedziałek przemilczała - to było aż TAK źle, czy aż TAK dobrze...?

Po ustnym polskim wróciła ciesząc się, że osobista znajomość z jakimś Werterem jej się przydała...

A z chemii wróciła milcząc. (Patrz - dopisek do biologii.)


Całość jej zachowania mogę podsumować jedynie tak:
http://kokolorez.wordpress.com/2013/03/02/igor-i-morswin-ubogacaja-jak-nie-pisac/

A teraz na dodatek przeżywa, że zapomniała już jak się zdjęcia robi!... Co ja się z nią mam...



W każdym razie skoro już tu jestem to odpowiem na Wasze komentarze we wpisie, a co!

Urshula - Siedziała przy nauce do piątku :D No powiedzmy...

Mangustowo - LuLu dziękuje.

Natalia Tadra - Dziękuje. I jak bratu poszło? Też przeżywał tak jak LuLu? O geografii nie słyszałam, ale też pewnie prosta nie była.

Toshiko Uri - Dziękujemy.

Kaku T. Spears - W tym roku był problem z kompletnym brakiem schematu, z tego co  wywnioskowałam. LuLu dziękuje.

Kayo - Ja też mam taką nadzieję, bo siedzenie od miesiąca na półce już mi się znudziło... Dziękuje.

Alakonda223 - Dziękuje i mówi, że miło to słyszeć.

Paskuda - Dziękuje. A ja dziękuję za komplement dla mojej sukienki! :D

Gabi Malinka - Dziękuje.

Ina - Dziękuje. Szwów nie widać, choć i czasem trudno taki szew zrobić. W sensie jak koronka ma duże "dziury". Muszę LuLu pomęczyć żeby jakąś koronkę w końcu do domu przyniosła.
Nie wyobrażam sobie mieć klejonych włosów na głowie D: To musi być obrzydliwe!
Co dopiero jak się ma taaaakie szpony! xD Dopiero wtedy nie ma co z posta, czy tam komentarza ratować.
I jak? Wyzdrowiałaś już przez tyle czasu? LuLu coś za to stęka, że się na maturze przeziębiła.
ŻADNEGO RÓŻU, proszę.

Ishtar - Dziękuje.

hamtarobwielki - Dziękuje. Od strony komisji?

Metka - Dziękuje. U nas nic się nie działo i w Śmingusa Dyngusa to LuLu fochnięta chodziła.

Robotica Freaky - Już niedługo!

Ashoka - Dziekuje.


Z swojej strony LuLu każde mi przekazać, że powoli będzie przeglądać Wasze wpisy i BARDZO dziękuje za wsparcie przed maturą oraz, że musi się zmobilizować z powrotem do pisania bloga, bo się "rozleniwiła".

LuLu, Ty leniu cuchnący!

Ale... Ostatnio jakoś zrobiła zdjęcie fajnego zachodu słońca, które mam teraz pokażę na pożegnanie:


Alice dziękuje za uwagę i się żegna!

18 komentarzy:

  1. Miałem podobnie, ja wybrałem z j.polskiego Potop, bo jak zobaczyłem kilka stron Wesela to zrezygnowałem. O matmie wole nie mówić, natomiast ang pisemny, całkiem nieźle ;)
    Ustne były dla mnie najgorsze... ledwo mi się udało;) Na szczęście mamy to za sobą! jestem pewien że będzie dobrze! Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja droga Alice, bardzo się cieszę, że dałaś znać co u was słychać. Trzymam kciuki za wyniki Lulu i mojego brata. Niestety u niego nie poszło tak po maśle, bo w dzień matury z polskiego czymś się zatruł i pół godziny z egzaminu spędził w łazience. A w zeszłym tygodniu dostał jakiejś infekcji, która skończyła się antybiotykiem,ale tak poza tym to lajcik.;)
    Mimo wszystko Mikołaj jest pozytywnie nastawiony, więc o cóż się mam martwić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alice się teraz cieszy, że mogła przez chwilę przejąć moją rolę :D Dziękuję bardzo i również mam nadzieję, że Twojemu bratu poszło dobrze. Faktycznie miał jakiegoś pecha... Ja jedynie lekko się przeziębiłam na polskim, bo na sali było zimniej niż w lodówce.
      Ja w odróżnieniu od niego pozytywnie nastawiona nie jestem :(

      Usuń
  3. Nareszcie Alice powróciła! :) Mam nadzieję, że będzie teraz częściej się pojawiać ;)

    Flickra mam, o tutaj: https://www.flickr.com/photos/102826525@N06/

    Proste to, zakładasz konto i ładujesz zdjęcia, możesz dodawać do nich tytuły, opisy i różne tagi... Możesz też dodawać inne osoby do obserwowanych i wtedy na głównej stronie będziesz widziała najnowsze zdjęcia wstawione przez te osoby :) Załóż sobie, to Ci opowiem na żywym przykładzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cholerka, napisałam komenta, wyskoczył mi błąd i się komentarz nie dodał, normalka >.<
    Mam nadzieję,że mimo chemii milczącej poszło Ci dobrze :) trzymam kciuki :)
    Dynia robi najlepszą pizzę na świecie ;p rzęsy Amelii były tak mocno przyklejone, że naprawdę namęczyłam się z tą wymianą.
    A gdzie tam, zobacz jakie to trudne ;)
    https://www.youtube.com/watch?v=4QDOS1GzDsI
    Jedyne co to zrobienie mocno i ładnie sfilcowanego produktu zajmuje dużo czasu,naprawdę dużo, tak więc wymaga cierpliowści i precyzji przy małych elementach,ale robi się naprawdę przyjemnie :) trzeba też uważać na palce, moje są już nieźle podziobane igłą ;D
    Filcuję na sucho tak jak w filmiku bo na mokro jakoś do mnie nie przemawia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rajtki proffeeeska normalnie! ^u^
    Mam nadzieję, że cała matura poszła dobrze c:
    Pozdrawiam serdecznie^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Też mam taką nadzieję, ale to się ostatecznie okaże. Również pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Uwielbiam rajtki w paski:)
    Super, że już wracacie do żywych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam do nich ogromną słabość, ale jak na złość nie mogę znaleźć takich dla siebie :( Również się cieszę :D

      Usuń
  7. Będzie dobrze, chyba żaden maturzysta nie wrócił jeszcze z matury przepełniony radością i optymizmem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny sposób napisania notki, aż prosi się napisać tak po swojemu :) Cudnie, naprawdę, jestem pozytywnie zaskoczona. Maturą się tak nie przejmuj, bo i po co? Co ma być to będzie, też waliłam w majty rok temu, a dałam radę i teraz walę w majty przed sesją letnią :[ Takie życie, serio, serio! Tak czy siak, myślałam dużo o Tobie, kiedy w końcu do nas wrócisz, a tu proszę, suprise! :D Witaj z powrotem, LuLu!

    OdpowiedzUsuń
  9. No, witajcie nareszcie! Bo mam nadzieję, że powrót się szykuje? :D
    Ponoć matury trudne były, u nas w szkole nauczyciele się cholernie o nie pieklili. Cóż, ja mam jeszcze czas, choć nasza pani z angielskiego już zapowiada nam próbną z angola, hahah :D
    Ostatnie zdjęcie cudne <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczne rajstopki. :)
    Uśmiałam się z wesela Kmicica z Sienkiewiczem. :P
    Zachód słońca przepiękny. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No widzisz, nie taki flickr straszny ^^
    A tak na poważnie, to napisz konkretnie co tam byś chciała "ogarnąć", to mogę pomóc jakoś bardziej :) Jak teraz czytam mój poprzedni komentarz, to faktycznie trochę słaby xD "zakładasz konto i ładujesz zdjęcia" :P samą mnie to teraz rozwaliło ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak od strony komisji lub tudzież innego twora - Zespołu Nadzorującego :D

    OdpowiedzUsuń

Proszę wyraź swoją opinię. Czytam i odpowiadam na każdy komentarz - z reguły u siebie na blogu, choć czasem na blogu komentatora (w wypadku jak dodaję nowy wpis).
Dziękuję :)