Obserwatorzy

niedziela, 15 grudnia 2013

10. Jinafire w środowisku naturalnym.

Witajcie! :]
Jak tam Wasze przygotowania do świąt, które nadchodzą pełną parą?
Dzisiejszy wpis nie będzie spektakularny. Przepraszam za to BARDZO, ale jestem chora (dlatego też jestem lekko nieosiągalna na forum i w komentarzach pod waszymi wpisami)... A chora LuLu to o 200% bardziej marudna LuLu niż zwykle, a na dodatek leniwa i obolała. Jeszcze jednym najgorszym minusem mojego choróbska jest to, że bardziej niż zwykle trzęsą mi się ręce, co dodatkowo utrudnia mi robienie dobrych zdjęć przy obecnej pogodzie - ciemno jak o 16 (a jest dopiero 13 jak to piszę). Podejrzewam, że dopadła mnie jesienna depresja, a że mam depresyjny charakter to jest to jeszcze spotęgowane. Szkoła też mi nie pomaga... Od 20 grudnia mam wolne, a zatem tydzień od 16 do 20 powinien być luźny z powodu końca półrocza dla klas trzecich. Szkoda, że u mnie ta zasada nie obowiązuje i kolejny tydzień mam pod hasłem "nauka". Moja nowa mieszkanka rodem z MH czeka na przedstawienie, ale musi jeszcze trochę poczekać. Nie mam na tyle siły, żeby ją męczyć przed aparatem, kiedy u mnie w pokoju zimno tak, że pewnie cudem woda mi w butelce nie zamarza, a może po prostu mam gorączkę... Muszę sobie przygotować scenerię i temat do świątecznych zdjęć. No i przygotować się nerwowo do ustawiania kilku lalek jednocześnie xD
Plus moich urodzin jest taki, że na 99% będę miała lepszy aparat. Pewnie i tak będę narzekać (Smerf Maruda powinien być moim aniołem stróżem ;)), że zdjęcia są nie takie jakbym chciała, ale z pewnością i tak będą lepsze niż obecnie. A niestety mój obecny aparat zaczyna się męczyć współpracą ze mną...

W każdym razie dzisiaj mam do zaoferowania kilka zdjęć zrobionych Jinie, kiedy to było ciepło i słoneczko pięknie świeciło. Mianowicie była to moja druga pełno-prawna niby sesja zdjęciowa. Daleko jej do ideału, ale ciągle się uczę, głównie na błędach i z oglądania Waszych zdjęć.

A oto: Jinafire w naturalnym środowisku!



Tutaj program popsuł mi ostrość trochę :( Tło wygląda jak z kolorowego ryżu, niby w tematyce, no ale... :D


Za tło posłużyła mi oczywiście moja nieśmiertelna mata stołowa :3 Muszę sobie w końcu jakieś materiały na nowe tła poszukać... Głupio mi robić tyle zdjęć na takim samym tle... Ale niestety obecnie wszędzie są tylko dekoracje świąteczne.

Tak na marginesie przepraszam za to, że dwa pierwsze są prawie takie same. A czy w drugim i trzecim tło nie jest nieco prześwietlone? Takie odnoszę wrażenie. Z chęcią usłyszę Waszą opinię co do tego.

Miłych przygotowań do świąt w nie-nerwowej atmosferze życzę :]
Dziękuję za uwagę i do usłyszenia! Mam nadzieję, że już wtedy będę zdrowa, bo nie chcę smarkać przy choince...

11 komentarzy:

  1. Życzę dużo zdrówka! :) Bardzo ładne zdjęcia. Jinafire prezentuje się na nich przepięknie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :] Miałam dobre światło. Szkoda tylko, że nie wyszło mi więcej taki zdjęć. Może kiedyś powtórzę jeszcze taką sesję :D

      Usuń
  2. Jen to jedna z moich najulubieńszych monster! Śliczna jest!
    Zdrowiej i się nie przejmuj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! Dobrze, że nie jest taka żółta jak na promo, tylko złota ;) Żółtej bym nie zniosła. Dziękuję bardzo :]

      Usuń
  3. Zdróweczka:) Śliczna jest na monsterka na zdjęciach wygląda i prezentuje się pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :] Prawda. Jina jest wyjątkowo wdzięczną modelką :D

      Usuń
  4. genialnie się prezentuje! jak z anime ^^
    Oh, ja też lubię takie antyczne klimaty :))) zwłaszcza te barokowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem Jinafire Long to najpiękniejsza monsterka ever ❤❤❤
    Bardzo fajny miałaś pomysł na zdjęcia ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nie najpiękniejsza, ale mimo to i tak jedna z najładniejszych :] Dziękuję.

      Usuń

Proszę wyraź swoją opinię. Czytam i odpowiadam na każdy komentarz - z reguły u siebie na blogu, choć czasem na blogu komentatora (w wypadku jak dodaję nowy wpis).
Dziękuję :)