Obserwatorzy

niedziela, 3 listopada 2013

4. Corpse Bride?...

...No.
She already a long time rotted.

Przyznaję się, że zawiniłam. Sesja miała być w piątek, ale okazało się, że gości było zbyt wielu i nie miałam jak się wyrwać... Wczoraj z kolei pogoda nie dopisała. Było ciemno jak w nocy. Dopiero dzisiaj udało mi się porobić w miarę nadające się do czegoś zdjęcia. Co prawda od rana pada, ale koło południa się nieco rozjaśniło i dopiero pod koniec sesji znowu się zachmurzyło.

A zatem oto obiecana i nieco spóźniona sesja halloweenowa!
Bez zbędnego gadania oto ona:




Liście miały podkreślać "starość" mojej młodej pary, ale to zdjęcie wyszło wyjątkowo dziwnie.
Wybranek Szkieletyny ma na imię Jack, jeżeli ktoś byłby ciekaw ;)





Takim sposobem Skelita dorobiła się w moim domu haremu szkieletów... Takiej to dobrze!


 A to już Alice w wydaniu hallowenowej "Gnijącej panny młodej". Przy tym zdjęciu akurat zaczęło się robić ciemno i za nic nie wyszło odpowiednio ostre... Chciałam zrobić jej więcej, ale w taką ciemność...
Młoda jak widać nie była zadowolona, że musi pozować w towarzystwie kościstych znajomych Szkieletyny. Tak na marginesie dodam, że stoi tutaj samodzielnie i zupełnie na boso! :D Nie wiem czemu, ale na bosaka stoi najbardziej stabilnie.

Mam nadzieję, że sesja ujdzie w tłumie. Miała być lepsza, ale zawsze jak sobie powiem, że danego dnia będę robić zdjęcia to ZAWSZE jest pochmurno, albo leje...
Dodatkowo jestem PRZERAŻONA tym w jakim stopniu blogger zaniża mi jakość zdjęć! Nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić... Potrafi ktoś mi coś doradzić? 
Jakby nie wystarczyło, że moje zdolności fotograficzne są słabe :( Mam nadzieję, że na urodziny trochę na nowy aparat nazbieram.

17 komentarzy:

  1. Bardzo fajna sesja! A że blogger zżera jakość, to niestety prawda... Człowiek się męczy i gimnastykuje, żeby zrobić dobre zdjęcie, w końcu po setnej próbie jest usatysfakcjonowany przeglądając je na komputerze, a potem wrzuca na bloggera i idzie płakać do kąta ;)

    Ale Twoje halloweenowe fotki i tak wyszły bardzo fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak uzbieram na nowy aparat to mam nadzieję, że mimo zżerania jakości zdjęcia i tak będą lepiej wyglądać. Aż mi wstyd publikować wpisy z taką jakością, ale wiem, że to nie jest moja wina. Dziękuję :]

      Usuń
  2. Mnie się bardzo podoba!!! ja nawet nie zauważyłam, że coś jest nie tak z nimi! fajne kompozycje, fajne ustawienia lalek! 6+

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha. Dziękuję bardzo! Nigdy bym nie pomyślała, że taką dobrą ocenę dostanę :D Sesja miała być dłuższa, ale deszcz mi nie zezwolił na dalsze popisy :(

      Usuń
  3. Masz niezłą kolekcję kościotrupów;) Piękna sukienka - pasuje Skelicie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A sukienka wbrew pozorom jest rozmiaru barbiowego. Ale bardzo ładnie dała się spiąć z tyłu i prawie nie widać, że trzy monsterki by się w niej zmieściły ;] Z kościotrupków tylko Skelita jest zupełnie moja no i po części Jack. Reszta należy do kolekcji brata :)

      Usuń
  4. Niestety w temacie zaniżania jakości się nie wypowiem bo się nie znam ;) ale może ktoś coś będzie wiedział :)
    Pasuje jej ten tron :DD i poza z Szekspira ;D
    Alice <3 ten foszek ma naprawdę niezłego focha ;)

    To faktycznie, cały proceder ;) ja się nad zamówieniem na ebayu zastanawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No, ależ miłego pana sobie przygruchała i widać, że chwilami całkiem traci dla niej głowę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. Jej jedynej się póki co tak poszczęściło ;]

      Usuń
  6. Bardzo fajna sesja. Podobają mi się te szkielety. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialna sesja :D Sama szyłaś sukienkę? Jest świetna! A Jacek pewnie uciekł z Miasteczka Halloween :> I bardzo podoba mi się pomysł wykorzystania skrzydeł jako krzesła. Bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O witaj :D Sukienka przetrwała moje dzieciństwo. Nie mam pojęcia czy była szyta przez moją mamę, czy kupiona z jakąś lalką, ale jest wyjątkowo ładna i bardzo ją lubię. Ogólnie jest w rozmiarze barbiowym :] Też mi się wydaje, że właśnie stamtąd uciekł, ale nie chce się przyznać, gdzie podział swoje ubranko ;) A skrzydlaty tron zostanie jeszcze ulepszony. Godną siebie królową już ma.

      Usuń
  8. I tak już fajnie się prezentuje :) ja choruję na Phoebe *.* i mam nadzieję, że po nowym roku już stanę się jej właścicielką ;)
    Fakt, te buciki są drogie :( a próbowałaś jakieś sama zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ to wygląda :3 Jak nic piękna sesja Halloweenowa (czy też po-świąteczna). Z pomysłem, z pomysłem
    Szkieletów to jej sama zazdroszczę! o.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuję bardzo :D Skelita zapowiedziała, że co jak co, ale haremu nie odda D:

      Usuń
  10. Bardzo klimatyczna i upiorna sesja, uznanie co do ustawienia póz Skelity :) Nie wiem dlaczego ,ale trochę boję się tego modelu monsterki ,więc na wpis halloweenowy jak znalazł. ^^ Alice jako gnijąca panna młoda straszliwieee boska :D

    OdpowiedzUsuń

Proszę wyraź swoją opinię. Czytam i odpowiadam na każdy komentarz - z reguły u siebie na blogu, choć czasem na blogu komentatora (w wypadku jak dodaję nowy wpis).
Dziękuję :)